2017-10-15

Jesienny wieczór - Fiodor Tiutczew

 


       Jest w świetlistości przedjesiennych zmierzchów
       Tkliwy, tajemny czar zadumy,
       Złowieszczy blask i barwność drzew w rozpierzchu,
       Czerwiennych liści lekkie, czułe szumy.
       I cichy błękit, co się mgliście chmurzy,
       Że ziemia wokół smutnie sierocieje,
       I jak przeczucie nadchodzącej burzy
       Czasem porywczy, chłodny wiatr zawieje.
       Znużeniem wszystko, wyczerpaniem tchnie,
       Uśmiechem cichym schyłku i więdnienia,
       Co u rozumnej się istoty zwie
       Podniosłą wstydliwością jej cierpienia.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.