expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

2016-12-28

Psalm Wigilii - Cyprian Kamil Norwid



     O, dzięki Tobie, Ojcze ludów - Boże,
     Że ziemię wolną dałeś nam i nagą,
     Ani oprawną w nieprzebyte morze,
     Ni przeciążoną gór dzikich powagą,
     Lecz jako piersi otworzoną Boże...

     Więc na arenie tej się nie ostoi
     Przeciwnik żaden, jeno mąż bezpieczny -
     I ten, co za się nierad szuka zbroi,
     Ale zupełny, wcale obosieczny,
     Który jak gwiazda w niebie czystym stoi.

     I za to jeszcze dzięki Ci, o Panie,
     Że człek się ówdzie laurem nie upoi
     Ani go wiatrów ciepławych głaskanie
     Prze - atłasowi w nicość - i rozstroi
     Na drzew i kwiatów motyle kochanie.

     Strzeliście w niebo spojrzy on ku Tobie,
     Który przez stajnię wszedłeś do ludzkości,
     I w grobie zwiędłych ziół leżałeś - w żłobie,
     I w porze ziemskich próżnej zalotności,
     I kiedy cały świat się tarzał w grobie.

     Za prawo tedy do Polski obszaru
     Dziękujem Tobie, któryś niezmierzony,
     Wszech-istny - jednak z obłoków wiszaru
     Patrzący na świat w prawdzie rozdzielony
     Światło-cieniami czaru i roz-czaru.

     I który łaski zakreślisz promieniem
     Dzielnicę ludów w czas ludów - chaosu,
     Tak, jako morze obszedłeś pierścieniem
     I nie rzuciłeś gór na wagę losu,
     Lecz najpodlejszym bawisz się stworzeniem.

     Do Ciebie, Ojcze Ojczyzn, się podnosim
     W tym to ubóstwie naszym bardzo sławnym,
     I w tej nadziei, co po skrzydeł osiem
     Przybiera co dzień i w płaczu ustawnym,
     I w bólach, które tak mdło jeszcze znosim.

     O, dzięki Tobie za państwo - boleści,
     I za męczeńskich - koron rozmnożenie,
     I za wylaną czarę szlachetności
     Na lud, któremu imię jest - cierpienie -
     I za otwarcie bram... nieskończoności.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.