expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

2016-12-27

Wigilia w lesie - Leopold Staff




     I drzewa mają swą wigilię...
     W najkrótszy dzień Bożego roku,
     Gdy błękitnieje śnieg o zmroku:
     W okiściach, jak olbrzymie lilie,
     Białe smereczki, sosny, jodły,
     Z zapartym tchem wsłuchane w ciszę,
     Snują zadumy jakieś mnisze
     Rozpamiętując święte modły.
     Las niemy jest jak tajemnica,
     Milczący jak oczekiwanie,
     Bo coś się dzieje, coś się stanie,
     Coś wyśni się, wyjawi lica.
     Chat izbom posłał las choinki,
     Któż jemu w darze dziw przyniesie
     Śnieg jeno spadł na drzewa w lesie,
     Dłoniom gałęzi w upominki.
     Las drży w napięciu i nadziei,
     Niekiedy srebrne sfruną puchy
     I polatują jak snu duchy...
     Wtem bić przestało serce kniei,
     Bo z pierwszą gwiazdą niebo rozłogów,
     A z gęstwiny, rozgarniając zieleń,
     Wynurza głowę pyszny jeleń
     Z świeczkami na rosochach rogów...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.