expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

2017-02-05

Zima zimie nierówna - Aleksander Rymkiewicz



      Taka zima to nie zima
      śniegu nie ma mróz nie trzyma,
      plac się zmienia w staw dla żab,
      z dachów ciągle kap, kap, kap.
      Rano deszcz, w południe deszczyk
      i wieczorem pada jeszcze.
      W nocy nie przychodzi mróz,
      słychać wody plusk, plusk, plusk.
      Już o zimie nie pamiętasz
      choć wskazuje ją kalendarz.
      Styczeń – wszyscy mówią nam,
      deszcz zaprzecza pam, pam, pam.
      Taka zima to jest zima
      rzeki w biegu mróz zatrzymał,
      biały ten i tamten brzeg,
      co dzień pada śnieg, śnieg, śnieg.
      Sroka na gałęzi skrzecze,
      że twardnieje lód na rzece.
      Gdy idę aleją lip,
      słyszę śniegu skrzyp, skrzyp, skrzyp.
      Z roześmianą dzisiaj twarzą
      sprawdzam kartki kalendarza.
      Mamy styczeń zima już,
      a na dworze mróz, mróz, mróz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.