expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

2017-01-30

Bałwan - Franciszek Jan Klimek



      Na podwórku bałwan stał
      Który dużą głowę miał
      Oczka – czarne, dwa węgielki
      Nos z marchewki nie za wielki…
      I tak sobie stał

      Kiedy ktoś się zimna bał
      To się bałwan z niego śmiał
      Bo gdy wkoło zimno było
      Jemu właśnie było miło
      Gdy na mrozie stał

      Chociaż dużą głowę miał
      To się bałwan trochę bał
      Że gdy przyjdą dni gorące
      To mu głowę stopi słońce
      Gdy tak będzie stał

      A że o swą głowę dbał
      Pewnie nocy bałwan wstał
      I ułożył się na śniegu
      I poturlał się na biegun
      Dobry pomysł miał?

      Biegun jest na końcu świata
      Tam w ogóle nie ma lata
      Śniegu pełno przez cały rok
      Dla bałwana raj wspaniały
      Będzie sobie tutaj stał

      Ile tylko będzie chciał
      Tylko czy mu się nie znudzi
      Że dokoła nie ma ludzi
      Że nawet gdy słonko świeci
      Tam w ogóle nie ma dzieci…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.