W zimie sypkie spadną śniegi,
Ślad twój będzie wyraźniejszy,
Świat wypełni się po brzegi,
Przytulniejszy, wygodniejszy.
Już nie zbudzi nas westchnienie
Polem żyta przechodzące,
Zimne ust postanowienie
Już nie stanie się gorące.
Serce obieg tętna zwolni,
W piecu ogień się zapali.
Obojętni i spokojni,
Będziem spali, będziem spali.
Ślad twój będzie wyraźniejszy,
Świat wypełni się po brzegi,
Przytulniejszy, wygodniejszy.
Już nie zbudzi nas westchnienie
Polem żyta przechodzące,
Zimne ust postanowienie
Już nie stanie się gorące.
Serce obieg tętna zwolni,
W piecu ogień się zapali.
Obojętni i spokojni,
Będziem spali, będziem spali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.