expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

2017-07-07

Lato - Władysław Bełza




        Ach! jak gorąco! Niebo bez chmury,
        Żar pod stopami, żar zieje z góry,
        Człowiek dzień cały jakby w ukropie,
        Radby się schował choćby w konopie.

        Zdala, od łanów, brzęk jakiś płynie:
        Ach! to pszeniczkę koszą w dolinie!
        A z brzękiem sierpów i świstem kosy,
        Piosnka żniwiarzy dzwoni w niebiosy.

        Nieraz się pytam, jak w takim żarze,
        Mogą wytrzymać biedni żniwiarze?
        Choć pot im spływa po całem ciele,
        Jeszcze śpiewają jak na wesele!

        Ja, gdy nad książką trochę poślęczę,
        To wnet się spocę, znudzę i zmęczę,
        A oni zawsze rzeźwi jak ptacy,
        Z piosnką na ustach wstają do pracy.

        Czyżby ich z innej zlepiono gliny?
        Co też ja plotę, Boże jedyny!
        Skoczę tam do nich! Dalej więc w drogę,
        I choć im snopki wiązać pomogę!



        Obraz: Adam Ciemniewski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.