expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

2017-03-07

Na śniegu - Włodzimierz Perzyński


   


      Pole. Jak okiem sięgnąć śnieg. W oddali
      Czernieją smutno sosny karłowate,
      Nad niemi jeszcze rumieńcem się pali
      Niebo, błyszczące od gwiazd, lodowate.
      Z za chmury księżyc wyjrzał i krysztali
      i dzierzga skrami pola białą szatę-
      Cisza. Jak okiem sięgnąć śnieg. W oddali
      Czernieją smutno sosny karłowate...

      Zgasły ostatnie posłoneczne zorze,
      Białe bezbrzeżne, nieruchome morze
      Spi jak sfinks w srebrnych promieniach miesiąca...

      Gdzieś zapłakały głodnych wilków stada,
      Ze śniegu, zda się, śmierć powstała blada
      I cicha, płynie w dal na pogrzeb słońca.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.