expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

2017-09-27

Nokturn - Jan Lechoń


  


        Cóż ja jestem? Liść tylko, liść, co z drzewa leci.
        Com czynił - wszystko było pisane na wodzie.
        Liść jestem, co spadł z drzewa w dalekim ogrodzie,
        Wiatr niesie go aleją, w której księżyc świeci.

        Jednego pragnę dzisiaj: was, zimne powiewy!
        Wiec nieś mnie, wietrze chłodny, nie pytając po co,
        Pomiędzy stare ścieżki, zapomniane krzewy,
        Które wszystkie rozpoznam i odnajdę nocą.

        W ostatniej woni lata, w powiewie jesieni
        Niech padnę pod strzaskany ganek kolumnowy,
        By ujrzeć te, com widział, podniesione głowy
        Wśród teraz pochylonych, zamyślonych cieni.

        Uciszaj, srebrna nocy, całą ziemię śpiewną!
        A ja padnę na trawę wilgotną od rosy,
        Lub będę muskał cicho niegdyś złote włosy,
        Których dziś już koloru nie poznałbym pewno.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.