expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

2017-07-09

Kot w pustym mieszkaniu - Wisława Szymborska




       Umrzeć - tego się nie robi kotu.
       Bo co ma począć kot
       w pustym mieszkaniu.
       Wdrapywać się na ściany.
       Ocierać między meblami.
       Nic niby tu nie zmienione,
       a jednak pozamieniane.
       Niby nie przesunięte,
       a jednak porozsuwane.
       I wieczorami lampa już nie świeci.

       Słychać kroki na schodach,
       ale to nie te.
       Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
       także nie ta, co kładła.

       Coś się tu nie zaczyna
       w swojej zwykłej porze.
       Coś się tu nie odbywa
       jak powinno.
       Ktoś tutaj był i był,
       a potem nagle zniknął
       i uporczywie go nie ma.

       Do wszystkich szaf sie zajrzało.
       Przez półki przebiegło.
       Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
       Nawet złamało zakaz
       i rozrzuciło papiery.
       Co więcej jest do zrobienia.
       Spać i czekać.

       Niech no on tylko wróci,
       niech no się pokaże.
       Już on się dowie,
       że tak z kotem nie można.
       Będzie się szło w jego stronę
       jakby się wcale nie chciało,
       pomalutku,
       na bardzo obrażonych łapach.


       O żadnych skoków pisków na początek.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.