expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

2017-07-02

Lipiec - Borys Pasternak




        Widziadło błąka się po domu.
        Cały dzień kroki powyżej głowy.
        Cienie na strychu drepczą po kryjomu.
        Błąka się po domu duch domowy.

        Szwenda się nie w porę bezradnie,
        Do wszystkich spraw się wtrąca,
        W szlafroku do łóżka kradnie,
        Obrus ze stołu strąca.

        Nóg na progu nie wycierając
        W wirze przeciągu wędruje
        I z zasłoną jak z tancerką pląsając
        Wysoko pod sufit ulatuje.

        Kto to jest ten łobuz-nieokrzesaniec,
        To widmo i ten upiór sobowtórowy?
        Tak, to nasz przybyły mieszkaniec,
        Nasz letnik-urlopowicz sezonowy.

        Na całe jego niedługie rozruchy
        Dom nasz w całości oddajemy.
        Lipiec z burzą, lipcowe podmuchy,
        Wolne pokoje wynajmujemy.

        Lipiec, przebrany, włóczący się
        W dmuchawca i łopianu puchu.
        Lipiec przez okna wchodzący,
        Wszystkim głośno mówiący do słuchu.

        Stepowy rozczochraniec nieuczesany,
        Lipą i trawą się rozchodzące
        Zapachy natki i kopru, zawiany
        Lipcowym powietrzem na łące. 



        tłum. z rosyjskiego Ryszard Mierzejewski


        obraz: Rima Vjugovey


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.