expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

2016-12-18

Na śniegu - Adam Asnyk



    Bielą się pola, oj bielą,
    Zasnęły krzewy i zioła
    Pod miękką śniegu pościelą...
    Biała pustynia dokoła. -

    Gdzie była łączka zielona,
    Gdzie gaj rozkoszny brzozowy,
    Drzew obnażone ramiona
    Sterczą spod zaspy śniegowej.

    Opadła weselna szata,
    Zniknęły wiosenne czary,
    Wiatr gałązkami pomiata,
    Zgrzytają suche konary.

    Tylko świerk zawsze ponury,
    W tym samym żałobnym stroju,
    Wśród obumarłej natury
    Modli się pełen spokoju.

    Więc drzewa obdarte z liści
    Na jego ciemną koronę
    Patrzą się okiem zawiści,
    Głowami trzęsą zdziwione...

    Próżno głowami nie trzęście,
    Wy nagie, bezlistne gaje!
    Przemija rozkosz i szczęście,

    Boleść niezmienną zostaje.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.