expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

2017-02-20

Styczeń, czyli Januarius - Konstanty Ildefons Gałczyński




      Wspaniale astrologicznie
      Styczeń w znak podchodzi ślicznie

      Wodnikowy, co zwie z lat już
      się Wodnik, czyli Akwariusz;

      Wodnik, wiadomo, polski znak:
      W Polszcze jest wody ojczyzna,

      wody w poezjach i w głowach,
      i w ministerialnych mowach,

      i w klituś-bajduś Kiepury,
      i w symfoniach K. Kazury;

      w Akademiach, w Odsłonięciach,
      i w Otwarciach, i w Zamknięciach,

      w Zjazdach, w Akcesach, w Obchodach -
      woda, woda, woda, woda!

      Mawiał Poeta ze złością:
      - Polska narodów wodociąg..'.

       Minął rok Trzydziesty Siódmy,
      chwalić Boga, bo był złudny:

      Zdobywaliśmy prestiże,
      ale kraj wciąż łapę liże.

      Julianna zaszła w Krynicę
      i był zamach na Horzycę.

      Kościalkowskiego, że krępy,
      Szukalski kusił do rzeźby.

      - A ty lepiej napisz dramat -
      mówi mama do Zyndrama.

      Również mówiono w Senacie:
      - Te "wawrzyny" wysyłajcie
      wagonami! Jak tu nie chcą,
      to może "chwyci" na eksport.

      A pod stacją Bycze Głowy
      słup telegraficzny nowy

      wbito wspólną siłą w ziemię
      i zrobiono akademię:

      Uirych gadał, sztandar zwisał,
      Sieroszewski bajkę pisał,

      co napisze, uśmieje się...
      (Szanuj starszych, mój Hernesie!)

      Słowem, wszystko barzo miło,
      tandem etiam i tak było:

      Entliczek - pentliczek
      czerwony "Płomyczek",
      na kogo wypadnie,
      na tego bęc!
      i do więzienia...
      Zima, zima. My w Aninie
      plotkujemy przy kominie

      w wolnych chwilach od obliczeń
      nowych wydatków na Styczeń. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.