expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

2017-01-05

Pieśń zimowa (I,9) "Vides ut alta..." - Horacy




     Spójrz na szczyt Sorakte w białej szacie,
     las konary pod śniegiem ugina,
     rzeki ostrym mrozem ścięte
     stanęły, idzie zima.


     Ziąb dotkliwy, drew dorzuć do ognia
     i, Taliarchu amforę wydobądź
     czteroletniego Sabina.
     Resztę pozostaw bogom,

     którzy srogie wiatry, kiedy zechcą,
     poskramiają na morzu wzburzonym,
     że czarne cyprysy nie drgną
     ani stare jesiony.

     Nie czas pytać o jutro niepewne,
     więc cokolwiek los niesie łaskawy,
     przyjmij ze szczerą ochotą
     i nie stroń od zabawy,

     póki lata zielone nie znają
     siwizny. Marsowe Pole, place
     nawiedzaj, a w porze zmierzchu
     nie zapomnij o schadzce.

     Śmiech zdradny w ciemnym zakątku płoche
     ujawni dziewczę, zastaw pod szczęście
     z ramienia weź lub z paluszka
     mało spornego pierścień.


     przekład Stefan Gołębiowski


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.