expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

2017-01-02

Zima (Echa zimowe, część II) - Antoni Lange



       Niby potoki łez zamarzniętych,
       Po niebie lila jasno-bladem,
       Na srebrnych żaglach rozwiniętych,
       Maleńkie chmurki płyną stadem.

       Lodowym blaskiem gwiazd promienie
       Skrzą się nad pola śnieżno-białe
       I rozlewają w krąg milczenie
       Melancholijne, oniemiałe.

       I jakiś pokój dziwnie błogi
       Ogarnął śnieżne mgły srebrzyste;
       Na senne chaty, pola, drogi
       Milczenie padło uroczyste.

       I zamilkł wiatr, ucichły szumy
       Korony topól szkieletowej;
       Marzenia pełne i zadumy
       W błękity patrzą nieme sowy.

       I tylko z dala niespokojne
       Słychać huczenie, śmig wiatraka;
       I duch ze sobą toczy wojnę
       I w nim, śród ciszy, wrzawa taka.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.